niedziela, 16 stycznia 2011

Swetroterapia

Może i wyglądam jak przedszkolak, według mojej siostry również jak bohaterka tej piosenki. Ale mam to w nosie, bo sweter jest ciepły, miękki, kolorowy, do tego wywołuje uśmiech i świetnie się w nim czuję. W sam raz na deszczową pseudozimę. :) (Wybaczcie głupie miny, ale mam wrażenie, że romantyczne pozy i zamyślona twarz tu zdecydowanie nie pasują ;>)














zdjęcia- Katherine

sweter- szmateks
płaszczyk- Benetton
buty, czapka- H&M
szalik- sklep indyjski dawno temu
torba- vintage

20 komentarzy:

  1. świetny jest ten sweter!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny sweter, fajny kolor!!!

    http://jozefinafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. ostatnie zdjęcie rządzi! :D
    lightseelie

    OdpowiedzUsuń
  4. super słodko, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba! Jestem na TAK! Nie ma to jak wiosna przed wiosną:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ZAJEBISTY sweter - bomba!!!

    http://maszynownia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ten sweter to kolejny dowód na to,że lumpy są wspaniałe;DD

    OdpowiedzUsuń
  8. łał, sweter jest cudowny:D a mi jest strasznie miło, że zaglądasz od czasu do czasu do mnie! pozdrawiam serdecznie i do Ciebie też będę wpadać, w ogóle jak tak sobie pooglądałam Twoje (śliczne) zdjęcia, to sobie przypomniałam, jak bardzo brakuje mi szafowania ;) całusy!

    PS historia w rzeczy samej bardzo romantyczna! chciałam napisać "że też bez happy endu", ale w sumie, jak rozumiem, happy end był, tylko w taki trochę przewrotny sposób, bo z innym bohaterem? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kaja, mam nadzieję, że happy 'never-ending-story'! :) ale przewrotnie to wszystko wyszło. :)
    mi się z kolei coraz mniej chce się szafować (co raczej widać), za to coraz bardziej widzi mi się, żeby po prostu tylko pisać bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. faktycznie, myślałam, że kiedy tu znowu wejdę, zostanę zasypana nowymi postami, a tu znowu powitał mnie sweterek :) a czy Ty może bloga gdzieś masz, czy to jeszcze w sferze planów? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. PS a na te listy Osiecka-Przybora też sobie zęby ostrzyłam, chociaż też mi się wydawało, że to taka intymna korespondencja, może zbyt, żeby ją czytać!;))

    OdpowiedzUsuń
  12. ten sweter jest wspaniały! pozytywnie zakręcony! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajne,wesołe,naładowane optymizmem zdjęcia,czekamy na wiosenne wpisy i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak pozytywnie;-) Aż się chce uśmiechnąć:-) Buty bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń