wtorek, 19 stycznia 2010

Być jak Polina Semionova*









Nie, poprzez noszenie ubrań z motywami baletowymi nie realizuje niespełnionych snów z dzieciństwa. Marzenia wolę realizować naprawdę, na ile pozwala mi wiek, czas i możliwości. Jednakże, ten sweterek i spódnicę musiałam mieć i tyle.
Strasznie lubię także połączenie delikatnych materiałów z grubymi rajstopami, a okrągłej torebki szukałam chyba ze dwa lata. No to mam.

*Polina Semionova- uwielbiana przeze mnie tancerka klasyczna. Jako że pewnie mało czytelników tego bloga kojarzy tę postać, tutaj link (Dla spostrzegawczych- tak, przesyłałam już kiedyś na blipie). Nie będę dalej zamęczać linkami, ale polecam (zwłaszcza razem z Vladimirem Malakhovem <3). :)

sweterek- Promod
spódnica, rajstopy, torebka- H&M
buty- Ryłko

zdjęcia- Mme Brzydka

PS- Wszyscy wokół piszą o sesji. Tak więc proszę trzymać kciuki, żebym wszystko pozaliczała i w ogóle sesję miała, ha ha.

środa, 13 stycznia 2010

Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia.

Czyli któż by pomyślał, ale ten blog obchodzi swoje pierwsze urodziny! Biorąc pod uwagę mój słynny słomiany zapał, powinien zniknąć już jakieś jedenaście miesięcy temu. Ale wyrobiłam normę- kilka dłuższych przerw, a do tego do dzisiaj nie nauczyłam się wrzucać zdjęć, tak żeby wyglądało zgodnie z moimi upodobaniami. ;)
Czego sobie życzę? Więcej pomysłów, mniej patosu i dużo dystansu.
Czas na podziękowania- wszystkich komentującym za miłe słowa, wszystkim fotografującym za zdjęcia- zwłaszcza Mme Brzydkiej i Siostrzycy. Wyrazy wdzięczności także dla tych, którzy krytycznie postrzegają tego bloga, nie szczędząc ironicznych opinii- nic tak dobrze nie działa na traktowanie samej siebie z przymrużeniem oka. ;)
Myślałam o stworzeniu jakiegoś zmyślnego kolażu z nigdy nie pokazywanych zabawnych zdjęć, ale odkryłam, że nie opublikowałam w wakacje z braku internetu dwóch zestawów. A że miło jest w środku zimy popatrzeć na słońce, lato i plażę (zwłaszcza, że niektórym wysiadło dzisiaj ogrzewanie w kuchni...)- voilà! (Tylko niech mi nikt nie mówi "a nie było Ci za zimno?")



spódnica, bluzka- H&M
legginsy- New Look
buty- Atmosphere



spodenki- szmateks
bluzka- Orsay

zdjęcia robione nad English Channel, nie mylić z kanałem La Manche! ;)

środa, 6 stycznia 2010

Prawie jak nad Sekwaną.

Złote myśli na dziś- pojechałabym gdzieś tam, gdzie nie przemakają buty (w sumie wystarczyło by pewnie je zaimpregnować, ale piszę tu osoba, która 3 miesiące zbierała się, żeby wymienić żarówki); Wisła miała udawać Sekwanę z braku innych lepiej nawiązujących tematycznie do bluzki plenerów,ale kiepsko jej to wyszło; moja torba jest bardziej fotogeniczna ode mnie; muszę poćwiczyć melancholijno- tajemnicze miny, a nie tylko szczerzyć się do aparatu; z Wawelu można by zrobić niezłą górkę do zjeżdżania, chyba następnym razem wybierzemy się tam z sankami.

Aha i muszę to w końcu napisać (żeby móc poczuć się Prawdziwą Szafiarką)- Noszę ten sweter non stop. Jest ciepły, idealny i pasuje do wszystkiego. Zupełnie nie wiem, jak mogłam bez niego wcześniej żyć!















Bonusik dla wszystkich dbających o moje zdrowie i martwiących się o to, czy aby na pewno jest mi ciepło, czyli noszę kapelusz, szalik i rękawiczki (a nawet płaszcz)!



bluzka, buty- Promod
sweter, kapelusz- H&M
torba- Solar (prezent od Aniołka ;)
wisiorek- Accessorize

zdjęcia: Mme Brzydka